Modlitwa uwolnienie od kłamstw
Oto przede mną prawość i nieprawość. Mam tylko jeden język i mogę go użyć, jak chcę. Dlaczego używać go dla niesprawiedliwości zamiast dla sprawiedliwości?…
Uwolnij mnie, Panie, od języka oszukującego. Język oszukujący jest rozdawcą kłamstwa, a tym posługują się ci, którzy co innego noszą w sercu, a co innego wyrażają słowami…
Korzeń pozostaje ukryty, można widzieć tylko owoce. Korzeniem naszym jest nasza miłość, a owocami są nasze uczynki.
Spraw, o Panie, aby uczynki moje pochodziły z miłości, wówczas korzeń mój będzie tkwił w ziemi żyjących.
Naucz mnie nie mówić kłamstwa, nikogo nie zniesławiać, nic rzucać oszczerstw, nie dawać fałszywego świadectwa…
Niechaj moje usta nie mówią fałszywie. To, co mam wewnątrz w sercu, pragnę wypowiadać ustami; nie chcę mieć czego innego w sercu, a czego innego na języku.
Niechaj stronie od złego, a czynię dobrze… Tak postępując, mogę oczekiwać spokojnie życia i dni dobrych.
Amen. (św. Augustyn).