Modlitwa prześladowanego
Głośno wołam do Pana,
głośno błagam Pana.
Wylewam przed Nim swą troskę,
wyjawiam przed nim swą udrękę.
Gdy duch mój we mnie ustaje,
Ty znasz moją ścieżkę.
Na drodze, po której kroczę,
ukryli na mnie sidło.
Oglądam się w prawo i patrzę:
a nie ma nikogo, kto by miał wzgląd na mnie.
Znikła dla mnie możność pomocy,
nie ma nikogo, kto by dbał o moje życie.
Do Ciebie wołam, o Panie,
mówię: Ty jesteś moją ucieczką,
udziałem moim w ziemi żyjących.
Zważ na moje wołanie,
bo jestem bardzo słaby.
Wybaw mię od prześladowców,
gdyż są ode mnie mocniejsi.
Wyprowadź mnie z więzienia,
bym dziękował imieniu Twojemu.
Otoczą mnie sprawiedliwi,
gdy okażesz mi dobroć.