Modlitwa wędkarza

przez | 13 marca, 2025

Dopóki wody płyną
Daj, dobry Panie Boże
Zasiadać nad ich brzegiem
Wielbiąc słoneczne zorze.

Daj słuchać plusku fali,

Która swe bajdy gada,

Sitowia sennych szmerów,
Co cuda opowiada.

Daj nam odbierać pokłon

trzciny i tataraku,

czytać los przyszłych godzin

z lotu nadwodnych ptaków.

Daj się zachwycić błyskiem
Co zalśni gdzieś w głębinie,

Kiedy w promieniu słońca
Drobnicy stadko płynie.

Podziwiać pozwól, Boże,
Wśród Twych rozlicznych darów

Taniec błękitnej ważki

Nad kwiatem nenufaru.

Albo puszyste kulki,
Przedziwne w swej urodzie,

Kiedy prowadza kaczka

Pisklęta swe po wodzie.

Majestat siwej czapli,

Stal skrzydeł kormorana,

Żurawi hejnał , który

Z wieczora brzmi i z rana…

A nade wszystko, Panie,
Daj w wielkiej swej dobroci

Poczuć na wędce ciężar

Dorodnej, srebrnej płoci…

Leszcza jak złota misa,

Szczupaka albo suma,

Żebym się mógł nacieszyć,

By syta była duma.

I chroń mnie, Panie Boże,
Przed zachłanności grzechem:

Obym nie był mięsiarzem,

nie kupczył rybim mięsem.

Daj mi umiarkowanie

wobec chciejstwa własnego,

bym umiał się powstrzymać

choć nikt nie żąda tego.

Daj umieć uszanować

Rośliny, ryby, wodę

I daj mi kochać mądrze

I hobby – i przyrodę.

A gdy już przyjdzie odejść

Na wieczne czas łowisko-

Daj, miłościwy Boże

Tam znaleźć też to wszystko…

I wdzięczność moją przyjmij

Za wszystkie Twoje dary

A w zdrowiu mnie zachowaj

Nawet, gdy będę stary…