Psalm 61
Słuchaj, o Boże, mojego wołania,
zważ na moją modlitwę.
Wołam do Ciebie
z krańców ziemi,
gdy słabnie moje serce.
Na skałę zbyt dla mnie wysoką
wprowadź mnie,
bo Ty jesteś dla mnie obroną,
wieżą warowną przeciwko wrogowi.
Chciałbym zawsze mieszkać w Twoim przybytku,
uciekać się pod cień Twoich skrzydeł!
Bo Ty, o Boże, wysłuchujesz mych ślubów
i wypełniasz życzenia tych,
co się boją Twojego imienia.
Przymnażaj dni do dni króla,
niech latami dorówna wszystkim pokoleniom.
Niech na wieki króluje przed Bogiem;
ześlij łaskę i wierność, aby go strzegły.
Wówczas będę zawsze imię Twe opiewał
i dnia każdego wypełniał me śluby.