Psalm 141

przez | 2 czerwca, 2022

Psalm 141

Do Ciebie wołam, Panie, prędko mi dopomóż;

usłysz głos mój, gdy wołam do Ciebie.

Niech moja modlitwa będzie stale

przed Tobą jak kadzidło;

wzniesienie rąk moich – jak ofiara wieczorna!

Postaw, Panie, straż moim ustom

i wartę przy bramie warg moich!

Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa,

do popełniania czynów niegodziwych,

bym nigdy z ludźmi, co czynią nieprawość,

nie jadł ich potraw wybornych.

Niech sprawiedliwy mię bije: to czyn miłości;

olejek występnego niech nigdy nie ozdabia mojej głowy!

Nieustannie przeciwstawiam swą modlitwę ich złości.

Popadli w moc Skały ich sędziowie

i usłyszeli, jak łagodne były moje słowa.

Jak kamień młyński rozbija się o ziemię,

tak rozrzucono ich kości nad czeluścią Szeolu.

Do Ciebie bowiem, Panie mój, Panie,

zwracam moje oczy;

do Ciebie się uciekam: Ty nie gub mej duszy.

Strzeż mnie od sidła, które zastawili na mnie,

i od pułapek złoczyńców.

Niechaj występni wpadną w swoje sieci,

podczas gdy ja ujdę cało.