Psalm 77

przez | 10 czerwca, 2022

Psalm 77

Głos mój się wznosi do Boga i wołam,

głos mój – do Boga, by mnie usłyszał.

Szukam Pana w dzień mojej niedoli.

Moja ręka w nocy niestrudzenie się wyciąga,

moja dusza odmawia przyjęcia pociechy.

Jęczę, gdy wspomnę na Boga,

duch mój słabnie, kiedy rozmyślam.

Ty zatrzymujesz powieki mych oczu:

jestem wzburzony i mówić nie mogę.

Rozważam dni starodawne

i lata poprzednie wspominam.

Rozmyślam nocą w sercu,

roztrząsam i duch mój docieka:

«Czy Bóg odrzuca na wieki,

że już nie jest łaskawy?

Czy Jego łaskawość ustała na zawsze,

a słowo umilkło na pokolenia?

Czy Bóg zapomniał o litości,

czy w gniewie powstrzymał swoje miłosierdzie?»

I mówię: «To dla mnie bolesne,

że się odwróciła prawica Najwyższego».

Wspominam dzieła Jahwe,

zaiste wspominam Twoje dawne cuda.

Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach

i czyny Twoje rozważam.

Boże, Twoja droga jest święta:

który bóg dorówna wielkością naszemu Bogu?

Ty jesteś Bogiem działającym cuda,

objawiłeś ludom swą potęgę.

Ramieniem swoim lud Twój wybawiłeś,

synów Jakuba i Józefa.

Boże, ujrzały Cię wody,

ujrzały Cię wody: zadrżały

i odmęty się poruszyły.

Chmury wylały wody, chmury głos wydały

i poleciały Twoje strzały.

Głos Twego grzmotu wśród terkotu kół,

pioruny świat rozjaśniły:

poruszyła się i zatrzęsła ziemia.

Twoja droga wiodła przez wody,

Twoja ścieżka przez wody rozległe

i nie znać było Twych śladów.

Wiodłeś Twój lud jak trzodę

ręką Mojżesza i Aarona.